Internet pełen jest dobrych rad, a na forach bardzo często możemy znaleźć mnóstwo informacji na temat skutecznych trików urodowych, które pomogą nam zadbać o włosy, skórę lub paznokcie, albo ułatwią codzienne wykonywanie makijaż. Jednak wbrew pozorom, nie wszystkim takim „złotym” radom warto ufać. Niektóre z nich po prostu nie działają, a mogą być wręcz niebezpieczne.
Pasta do zębów na niedoskonałości
Na pewno każda z nas słyszała o wielu skutecznych sposobach na szybkie pozbycie się niedoskonałości. Jednym z nich jest już słynna metoda na pastę do zębów, którą należy na noc punktowo nałożyć na wypryski. My jednak nie polecamy tego triku. Zawarte w paście do zębów substancje mogą podrażnić skórę, a przykryte pastą krostki nie mają szansy się zregenerować, co może prowadzić do powstawania na skórze przebarwień. W tym wypadku zdecydowanie lepiej sięgnąć po tanią i sprawdzoną maść cynkową z apteki.
Lakier do włosów jako utrwalacz makijażu
W internecie możemy znaleźć mnóstwo informacji na temat tego, że lakierem do włosów możemy zastąpić utrwalający sprej do makijażu. No cóż… Być może faktycznie lakier do włosów przedłuży trwałość naszego makijażu, ale przy okazji sprawi, że nasza skóra nie będzie mogła oddychać, co prawdopodobnie skończy się zapchanymi porami i wysypem niedoskonałości. Ponadto lakier do włosów zawiera substancje, które mogą podrażnić delikatną skórę twarzy.
Podpalanie końcówek włosów
Jakiś czas temu sieć obiegł filmik, na którym fryzjer zamiast tradycyjnie ściąć zniszczone końcówki nożyczkami, zwija poszczególne pasma wokół własnej osi, a odstające pojedyncze zniszczone końcówki opala zapalniczką. Już sam pomysł wydaje się nam co najmniej dziwny, nie wspominając o zapachu palonych włosów. Nawet jeśli ten trik faktycznie ma szansę powodzenia, nie róbmy tego w domu! Taki zabieg powinien wykonywać tylko i wyłącznie doświadczony fryzjer. W domu możemy zafundować sobie co najwyżej poważne poparzenia i uszkodzenia skóry i włosów.
Aplikowanie kredki lub eyelinera na zalotkę
Podobno nałożenie kredki lub eyelinera na krawędź zalotki, dzięki czemu podczas podkręcania na powiekach kosmetyk odbije się i pozostawi idealną kreskę wzdłuż linii rzęs. Niestety w tym wypadku ten trik po prostu nie działa. Kredka nie przenosi się na skórę, a jeśli już to narysowana nią kreska wcale nie wygląda dobrze.
Zbyt częste lub zbyt intensywne złuszczanie
Bardzo często powtarzamy, jak ważne w pielęgnacji cery i ciała jest regularne złuszczanie martwego naskórka. Jednak pamiętajmy, że nie należy robić tego zbyt często. Jeden lub dwa razy w tygodniu to zdecydowanie wystarczająca ilość, by nasza skóra była zdrowa i wyglądała promiennie.
Jeszcze większą ostrożność powinniśmy zachować, jeśli chcemy sami w domu złuszczać naskórek za pomocą kwasów. Zbyt częste lub stosowanie zbyt dużego stężenia kwasów może nie tylko nie poprawić stanu naszej cery, ale wręcz wywołać chemiczne oparzenia. Taki zabiegi najbezpieczniej jest wykonywać w profesjonalnym gabinecie kosmetycznym.
0 komentarzy