Używamy peelingu, nakładamy maskę, wklepujemy krem… a potem robimy coś, co niszczy cały starannie wypracowany efekt – to scenariusz, który powtarza się w przypadku większości kobiet. Nawet te z nas, które starają się jak najlepiej dbać o twarz, nie zdają sobie sprawy z wszystkich nawyków niszczących delikatną cerę. Oto kilka najczęściej spotykanych szkodliwych przyzwyczajeń.
Pościel i ręczniki
Pościel i ręczniki to prawdziwy raj dla mikroorganizmów. Zbierają się na nich brud, kurz, martwe komórki naskórka, pot, ślina i sebum z naszego ciała. Tworzy to środowisko, w którym bardzo szybko zaczynają rozwijać się bakterie i roztocza. Dlatego jeśli nie pierzemy ich regularnie, narażamy się na powstawanie stanów zapalnych, zaskórników, a nawet pokrzywki.
Gorąca woda
Nie ma nic lepszego niż gorąca kąpiel po długim, męczącym dniu. Rozluźnia mięśnie, grzeje, pozwala się zrelaksować. Jednocześnie jednak znacznie osłabia warstwę ochronną skóry. Do tego może powodować jej przesuszenie i podrażnienie. Dlatego twarz powinnyśmy myć jedynie letnią wodą, a czas spędzany w gorącej kąpieli ograniczyć do minimum.
Telefon komórkowy
Rozmawiając przez telefon, najczęściej przyciskamy urządzenie do policzka. Co w tym złego? To, że ekran telefonu telefonu miał wcześniej kontakt z naszymi dłońmi, biurkiem, wszystkim, co nosimy w torebce i jeszcze kilkoma innymi rzeczami. Przez to znajduje się na nim mnóstwo bakterii, które podczas rozmowy przenosimy na twarz. Bakterie te mogą powodować powstawanie niedoskonałości, których naprawdę trudno będzie się pozbyć. Dlatego najlepiej wyrobić sobie nawyk rozmawiania przez słuchawki lub za pomocą specjalnej chusteczki czyścić ekran za każdym razem, gdy zamierzamy przyłożyć go do policzka.
Kawa i alkohol
Dla wielu z nas kawa to jedyny sposób na przetrwanie dnia w pracy, na uczelni czy w szkole. Jednak wypijanie jej w dużych ilościach sprawia, że organizm się odwadnia, a skóra staje sucha. Może to powodować nieprzyjemne uczucie naciągnięcia i pieczenia, ale ma też długofalowe skutki – na suchej cerze szybciej pojawiają się zmarszczki. Podobne działanie ma też alkohol. Ma on właściwości moczopędne, więc częste jego spożywanie może znacząco przesuszyć skórę.
Wyciskanie pryszczy
Niektóre pryszcze aż proszą się, by je wycisnąć i często nie potrafimy utrzymać rąk z daleka od nich. Jednak ich wyciskanie nie jest dobrym rozwiązaniem. W ten sposób roznosimy bakterie po całej twarzy i narażamy się na jeszcze większy wysyp oraz wydłużamy czas gojenia. Dodatkowo może to spowodować, że po zagojeniu w miejscu pryszcza pojawi się przebarwienie, które będzie widoczne na skórze nawet przez kilka miesięcy. Jeśli więc decydujemy się na manualne oczyszczanie twarzy, to tylko u specjalisty, który wie, co robi, i utrzymuje sterylne warunki.
0 komentarzy