Długie, mocne i gęste rzęsy to obiekt pożądania wielu kobiet. Co prawda tusz do rzęs może pomóc nam uzyskać piękny wachlarz podkreślający oko, jednak warto zadbać również o odżywienie samych włosków. Co zrobić, by rzęsy stały się gęstsze i zdrowsze?
Co niszczy rzęsy?
Nasze rzęsy to włosy i podobnie jak te na głowie, z biegiem czasu się starzeją. Im starsi jesteśmy, tym wolniej rosną, stają się również bardziej kruche i łamliwe. Nie są również odporne na działanie czynników zewnętrznych. Codziennie narażamy je na uszkodzenia i wpływamy na pogorszenie ich stanu. Kiepskiej jakości tusz do rzęs, niedokładny demakijaż, niezbyt delikatne pocieranie, czy zabiegi przedłużania i zagęszczania mogą powodować, że coraz więcej włosków będzie wypadać.
Choć rzęsy swoją strukturą są podobne do włosów rosnących na głowie, faza wzrostu rzęs trwa dużo krócej – około 2-3 tygodnie. Po tym czasie następuje czas przejściowy, w czasie którego mieszki włosowe w powiekach kurczą się, a następnie przechodzą w stan spoczynku. To właśnie w tym momencie rzęsy zaczynają wypadać. Jest to normalny proces i po tym czasie mieszki włosowe znów przechodzą fazę intensywnego wzrostu. Cały cykl trwa od 3 do 4 miesięcy. Z obserwacji całego cyklu wynika więc, że by rzęsy stały się dłuższe i gęstsze należy jak najbardziej wydłużyć fazę wzrostu. Jak to zrobić?
Jak pielęgnować rzęsy?
Oprócz skupienia się na tym, by jak najbardziej wydłużyć fazę wzrostu, nazywaną inaczej anagenem, musimy również dostarczyć włoskom substancji odżywczych, które sprawią, że staną się one bardziej elastyczne, mocniejsze i zdrowsze. Jakie substancje najlepiej wpływają na stan naszych rzęs?
Starym i sprawdzonym domowym sposobem na pielęgnację naszych rzęs i brwi, które stosowały już nasze babcie, jest olejek rycynowy. Ma on właściwości regenerujące i odbudowujące strukturę rzęs, a oprócz tego stymuluje ich wzrost. Ponadto regularne stosowanie olejku rycynowego sprawia też, że włoski stają się ciemniejsze i grubsze. Niestety ten produkt ma jedną wadę – jest rzadki, a przez to łatwo spływa z rzęs, przez co może dostać się do oka i podrażnić spojówkę.
Oprócz tradycyjnego olejku rycynowego sięgnąć możemy też po specjalne odżywki do rzęs, które bogate są w substancje odżywcze i stymulujące wzrost włosków. Do takich substancji należą nawilżający kwas hialuronowy i wyciągi roślinne, biotyna i witamina B12, które zapobiegają wypadaniu włosków, glikoproteiny, które stymulują ich wzrost, oraz inne składniki, które uelastyczniają i odbudowują strukturę włosa.
Co jeszcze możemy zrobić?
Oprócz regularnego stosowania odżywek warto też wprowadzić kilka nawyków, by niepotrzebnie nie osłabiać włosków. Podstawą jest oczywiście dokładny i delikatny (!) demakijaż, podczas którego nie należy zbyt mocno pocierać oczu. Lepszą metodą jest przyłożenie wacika nasączonego płynem lub mleczkiem i przytrzymanie go na powiekach przez kilkanaście sekund, by produkt miał szansę rozpuścić tusz.
W ciągu dnia zadbajmy też, by unikać niepotrzebnego pocierania oczu, co również może sprzyjać wypadaniu i osłabieniu rzęs. Wpływ na osłabienie włosków ma też częste doklejanie sztucznych rzęs. Klej, którego używamy do tej czynności, może powodować nadmierne wypadanie naturalnych włosków.
Niezbyt dobrym pomysłem jest też codzienne stosowanie zalotki do rzęs, która, choć bardzo ładnie podkręca rzęsy, sprawia, że stają się łamliwe i wypadają w coraz większych ilościach. Dlatego warto ją stosować tylko na specjalne okazje.
0 komentarzy