Rumienisz się pod wpływem emocji, a może, gdy jest Ci zimno lub na dworze jest mróz? Po wypiciu lampki wina lub zjedzeniu ostrych potraw twoje policzki stają się czerwone? Prawdopodobnie jesteś posiadaczką cery naczynkowej. W dzisiejszym wpisie przedstawimy kilka sposobów na to, jak dbać o cerę, by zapanować nad rumieniem i uniknąć podrażnień.
Jak rozpoznać cerę naczynkową?
Cera naczynkowa jest cerą płytko unaczynioną. Naczynka widoczne tuż pod powierzchnią skóry są bardzo kruche i łatwo pękają, tworząc różową siateczkę cieniutkich nitek na policzkach. Może ona występować w parze ze wszystkimi rodzajami cery, zarówno suchą, normalną, mieszaną, jak i tłustą.
Bardzo charakterystyczną cechą, po której łatwo rozpoznać cerę naczynkową są rumieńce na twarzy, które pojawiają się bardzo często i zazwyczaj dość długo się na niej utrzymują.
Takie podrażnienia wywołać mogą oczywiście czynniki atmosferyczne, takie jak słońce, mróz czy silny wiatr, ale również stres i gwałtowne emocje, a nawet to co jemy i pijemy. Najczęściej rumień występuje w centralnej części twarzy – przede wszystkim na policzkach. Niestety, cera naczynkowa jest bardzo wrażliwa i nieprawidłowa pielęgnacja może sprawić, że rumień będzie widoczny na niej przez cały czas, dlatego tak ważne jest, by nie podrażniać jej dodatkowo codziennymi zabiegami.
.
Witamina C – twój sprzymierzeniec
W codziennej pielęgnacji tego typu cery warto sięgać po kosmetyki stworzone specjalnie do cery naczynkowej. Zawierają one między innymi wyciągi z roślin takich jak kasztanowiec, miłorząb japoński czy arnika, które zmniejszają zaczerwienia. Warto włączyć do codziennych zabiegów również po preparaty z witaminą C, na przykład serum lub maseczki, które uszczelniają i wzmacniają ścianki naczyń krwionośnych, dzięki czemu nie są one tak podatne na pękanie.
Decydujmy się również na kosmetyki przeznaczone do cery wrażliwej, bezzapachowe i pozbawione drażniących składników, na przykład alkoholu czy kwasu salicylowego, które niepotrzebnie tylko podrażniają i tak delikatną już skórę.
Raczej zrezygnujmy również z tradycyjnego peelingu – drobinki zawarte w tego typu produktach i pocieranie podrażniają cienką skórę i przyczyniają się do powstawania nowych „pajączków”. Lepiej sięgnąć po peeling enzymatyczny, który działa dużo łagodniej i jest delikatniejszy dla tak wrażliwej cery.
Uważajmy również na wodę z kranu – twarda woda nie wpływa korzystnie na żaden rodzaj cery – lepiej zastąpić ją wodą mineralną lub przegotowaną. Dobrym rozwiązaniem będzie również używanie płynów micelarnych lub wody różanej, która bardzo dobrze łagodzi zaczerwienienia.
Chroń przed słońcem i mrozem
Jak mantrę powtarzamy, że promienie słoneczne i skóra to niezbyt dobre połączenie. Tak jest też w przypadku cery naczynkowej, która na warunki atmosferyczne jest wyjątkowo wrażliwa. Dlatego przed każdym wyjściem z domu zabezpieczmy ją kremem z wysokim filtrem, co najmniej SPF 30. Unikajmy też leżenia w pełnym słońcu w upalne dni.
Zimą jednak sam krem z filtrem może nie wystarczyć, ponieważ oprócz słońca mamy również do czynienia z niskimi temperaturami i mroźnym wiatrem, który wyjątkowo negatywnie wpływa na stan skóry naczynkowej. O tej porze roku zabezpieczajmy skórę tłustym kremem, który będzie stanowił dodatkową barierę ochronną dla naszej cery.
Jeśli szukacie dużego wyboru kosmetyków online zapraszamy do naszej perfumerii internetowej. Więcej na neness.pl.
0 komentarzy