Wibratory stereotypowo kojarzy się przede wszystkim z przedmiotami, które w bardzo wyraźny sposób imitują kształt penisa. Tymczasem w rzeczywistości liczba dostępnych rozwiązań jeżeli chodzi o erotyczne zabawki zaliczane do kategorii wibratorów jest o wiele większa, niż nam się wydaje. Jedną z najciekawszych alternatyw dla tradycyjnych wibratorów, które z różnych względów nie wszystkim kobietom przypadają do gustu, są wibratory króliczki.
Króliczek, czyli niezrównane narzędzie kobiecej rozkoszy
Historia wibratorów króliczków jest niezwykle ciekawa. Oto, zostały one wynalezione w Japonii, zaś ich specyficzny kształt był podyktowany nie tylko chęcią sprawienia kobietom jak największej rozkoszy, ale także… koniecznością ominięcia erotycznej cenzury. Przez długi czas bowiem w Japonii obowiązywał ścisły zakaz produkcji oraz sprzedaży zabawek erotycznych. Wibrator króliczek kształtem nie przypominał penisa, nie kojarzył się tak bardzo z standardowymi zabawkami erotycznymi, dzięki czemu „króliczki” zostały w ramach wyjątku zaakceptowane przez japońskie władzy. W krótkim czasie, ten niezwykle interesujący gatunek wibratorów przeniósł się do Stanów Zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii, co rozpoczęło ogólnoświatową ekspansję króliczków.
Podsumowanie
Chociaż w polskich warunkach rozmowy o kobiecej rozkoszy a zwłaszcza o erotycznych zabawkach nadal w pewnej mierze stanowią temat tabu, to jednak na przestrzeni ostatnich lat wiele się zmieniło w tym względzie. Wiemy już doskonale, że wibrator nie jest substytutem mężczyzny a korzystanie z erotycznych zabawek nie stanowi niczego złego, ani w sferze etycznej, ani jeżeli chodzi chodzi o kwestię zdrowia seksualnego. Wręcz przeciwnie: kobiety korzystające z wibratorów lepiej znają swoją seksualność, uczą się swojego ciała dzięki czemu stają się lepszymi kochankami. Wybór wibratorów dostępnych na rynku jest oczywiście niezwykle szeroki, jednak dzięki swoim unikatowym zaletom, to właśnie wibrator typu króliczek stanowi chyba najlepsze z dostępnych rozwiązań w zakresie erotycznych zabawek.
0 komentarzy