Stosunkowo często zdarza się, że skuszeni pięknym zapachem czy oryginalnym opakowaniem kupujemy balsam, który nie tylko nie poprawia kondycji ust, ale wręcz jeszcze ją pogarsza. Daje początkowo uczucie nawilżenia, lecz szybko zmienia się ono w jeszcze większe przesuszenie, aż wreszcie wargi zaczynają pękać. Dlatego tak ważne jest, by oprócz wyglądu, smaku czy zapachu brać przy kupnie balsamu pod uwagę również skład.
W zgodzie z naturą
Niezależnie od tego, jaka panuje pora roku, usta zawsze narażone są na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych. Jesienią i zimą muszą mierzyć się z mrozem, wiatrem, deszczem i śniegiem, a prócz tego suchym powietrzem z ogrzewanych pomieszczeń. Latem i wiosną z kolei przychodzi im walczyć ze skutkami działania słońca, klimatyzacji, a często również chloru z basenu czy soli z wody morskiej. Dlatego balsam na każdą porę roku powinien mieć przede wszystkim składniki o działaniu nawilżającym. Najlepiej sprawdzają się w tej roli substancje pochodzenia naturalnego jak masło kakaowe, wosk pszczeli, olej z orzechów lub migdałów, masło shea czy ekstrakt z aloesu.
Czego unikać w balsamach do ust?
Dla kondycji ust ważne jest jednak nie tylko to, co powinno znaleźć się w balsamie do ust. Równie istotne jest, co nie może pojawić się w jego składzie. Jeśli chcemy, by usta były gładkie i dobrze nawilżone, zdecydowanie powinniśmy unikać kosmetyków do ich pielęgnacji z fenolem. Co prawda, wykazuje on działanie bakteryjne, co może chwilowo pomóc w przypadku popękanych warg, jednak na dłuższą metę powoduje przesuszenie ust i zwiększa ich wrażliwość na podrażnienia. Równie krótkie jest pozytywne działanie mentolu, kamfory czy mięty. Dają one miłe uczucie orzeźwienia i chłodu, przez co wydaje nam się, że doskonale działają na nasze usta. Jednak w rzeczywistości znacznie wysuszają one wargi, powodując ich pękanie i podrażnienia.
A może wazelina?
Niektórzy zwolennicy prostych rozwiązań stawiają na kupno wazeliny kosmetycznej zamiast dobrego balsamu do ust. Twierdzą, że ten kosmetyk równie dobrze spełni swoje zadanie, a jest dużo tańszy i szeroko dostępny. Trzeba jednak pamiętać, że działanie wazeliny nie jest takie samo jak balsamu. Podczas gdy balsam nawilża, chroni i odżywia usta, wazelina jedynie zapewnia im warstwę zabezpieczającą przed działaniem czynników zewnętrznych. Dlatego zwłaszcza w przypadku suchych i popękanych ust lepiej sięgnąć po kosmetyk o bardziej kompleksowym działaniu.
0 komentarzy