Francja bezsprzecznie uchodzi za kolebkę współczesnego perfumiarstwa. To tam rozwinęły swe skrzydła marki, które zyskały popularność na całym świecie i stworzyły kompozycje uważane dziś za kultowe. Dlatego kraj ten nazywany jest stolicą perfum i to z nim kojarzymy najbardziej ekskluzywne i najlepsze jakościowo zapachy. Jak się to jednak wszystko zaczęło?
Początki perfumiarskiej sławy
Żeby odkryć, z jakiego powodu Francja otrzymała swe zaszczytne miano, trzeba cofnąć się setki lat wstecz, dokładnie do XII wieku, i przenieść na tereny Prowansji i Lazurowego Wybrzeża. Te kojarzące się dziś z pięknem i urokiem rejony kiedyś miały zgoła inny charakter i nie budziły pozytywnych uczuć przyjezdnych. Stanowiły one bowiem centrum przemysłu garbarskiego, przez co wszędzie unosił się trudny do zniesienia odór skór. Dlatego też w końcu mieszkańcy postanowili walczyć z nim, sadząc wokół plantacje pięknie pachnących kwiatów i ziół. Szczególnie znane z tego stało się miasteczko Grasse, którego mikroklimat sprawiał, że rośliny nie tylko były piękne, ale zyskiwały też cudowny, niemożliwy do uzyskania nigdzie indziej zapach.
Mieszkańcy tych regionów szybko zaczęli wykorzystywać doskonale rozwijające się plantacje również w celach zarobkowych, tworząc ekstrakty do perfum o przecudnych woniach. Tak właśnie stopniowo perfumiarstwo zaczęło wypierać przemysł garbarski, rozwijając się z roku na rok i przyciągając coraz to nowych miłośników perfum. Stopniowo zaczęto też tworzyć tam duże domy perfumeryjne i ściągać najlepszych twórców perfum zwanych nosami. To pod ich okiem kształcili się następni mistrzowie fachu, tworząc długą i bogatą perfumeryjną historię regionu.
Wielkie marki francuskie
Mnogość niezwykłych składników i obecność najlepszych na świecie perfumiarzy sprawiła, że to właśnie we Francji powstały największe marki tworzące kompozycje zapachowe. Stamtąd właśnie pochodzą perfumy między innymi Yves Saint Laurent, Guerlain, Chloe, Chanel czy Dior. I choć obecnie dużo tańsze jest pozyskiwanie syntetyków z innych regionów, do wielu kultowych kompozycji nadal używa się ekstraktów z Francji, by zachować ich unikatowy zapach i szyk. Jest tak chociażby w przypadku perfum Chanel N°5, do których produkcji używa się wyłącznie esencji z płatków kwiatów wyhodowanych w Grasse.
0 komentarzy