Jesienią i zimą nasze dłonie bardzo często nie prezentują się tak, jak byśmy tego chcieli. Przez to, że mają one stosunkowo mało gruczołów łojowych i ich naturalna warstwa ochronna jest bardzo cienka, w niesprzyjających warunkach szybko stają się szorstkie, przesuszone, a bywa, że pojawiają się na nich odmrożenia. Dlatego też w okresie jesienno-zimowym potrzebują one specjalnej pielęgnacji.
Rękawiczki zawsze przy sobie
Przede wszystkim zawsze, gdy wychodzimy na dwór, powinniśmy mieć na dłoniach rękawiczki, i to również, jeśli nie ma mrozu. Wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy, ale do odmrożeń dochodzi, nawet gdy temperatura jest dodatnia (około 2-3 stopni Celsjusza). Już wtedy organizm, by chronić narządy wewnętrzne przed przemarznięciem, zmniejsza dopływ krwi do dłoni, co prowadzi do ich wychładzania i odmarzania. Najlepiej zakładać rękawiczki z jednym palcem – takie sprawiają, że palce ogrzewają siebie nawzajem, a tym samym są bardziej odporne na chłód.
Po rękawiczki powinniśmy też sięgnąć, gdy wykonujemy prace domowe wymagające użycia detergentów, choć tu oczywiście należy postawić na model gumowy. Środki czystości o każdej porze roku pogarszają stan dłoni, ale zimą szczególnie szybko przyspieszają proces ich przesuszania się.
Jaki krem wybrać?
Zimą ważne jest też stosowanie kremu bogatego w składniki odżywcze, ale i ochraniającego skórę przed mrozem. Warto szukać w nim takich składników, jak oleje roślinne, wyciąg z rumianku, mocznik, gliceryna i witamina A. Jeśli planujemy dłuższy pobyt na mrozie, najlepiej zdecydować się na produkt stricte zabezpieczający przed zimnem – z parafiną lub wazeliną. Takie kremy chronią dłonie przed parowaniem wody i szkodliwym działaniem niskich temperatur, ale też utrudniają przenikanie do skóry cennych składników odżywczych, dlatego, jeśli pozostajemy w pomieszczeniu, lepiej wybrać kosmetyk, który nie ma ich w składzie.
Jest zrozumiałe, że w ciągu dnia, gdy wykonujemy wiele przeróżnych obowiązków, zależy nam na lekkim kremie, który szybko się wchłania, i oczywiście możemy taki wybrać. Na noc warto jednak stosować bogaty, dobrze natłuszczający krem odżywczy lub smarować ręce naturalnym olejkiem, by miały one szansę jak najlepiej się zregenerować. By efekt był jeszcze lepszy, możemy założyć na ręce bawełniane rękawiczki.
Na to uważaj!
Kiedy wracamy przemarznięci do domu, nie powinniśmy wkładać rąk do gorącej wody. Może to powodować pękanie naczynek w skórze, co nadaje dłoniom nieestetyczny wygląd. Gdy myjemy ręce, powinniśmy zacząć od letniej wody i dopiero kiedy wstępnie się one ogrzeją, zastosować ciepłą. Warto też w tym okresie unikać silnie oczyszczających mydeł. Taki produkt zmyje i tak bardzo cienką warstwę ochronną skóry na dłoniach i spowoduje jej przesuszanie się. Najlepiej więc w okresie mrozów używać tylko delikatnych mydeł z dodatkiem składników nawilżających.
Ja na dłonie zimą używam zawsze kremu z Neutrogeny ale ostatnio miałam deficyt i zastosowałam do nich zwykły żel aloesowy Aloe Vera Gelly z forever-kosmetyki.pl i bardzo fajnie mi się sprawdził – aż zastanawiam się czy wracać do standardowego kremu 😛 I obowiązkowo rękawiczki, bez nich się nie ruszam z domu w taką pogodę!