Makijaż w stylu retro jest dziś coraz częściej spotykany – aktorki i celebrytki chętnie pokazują się w modnym przed laty make-upie na czerwonym dywanie, a wiele z nas wybiera go, szykując się na wieczorne wyjścia. W końcu makijaże w XX wieku charakteryzowały się dużą wyrazistością, elegancją i precyzją wykonania, dzięki czemu idealnie pasują na wszelkiego typu imprezy. Oczywiście make-up vintage czy retro niejedno ma imię. Możemy wykonać go w stylu lat 50. – z długą, grubą kreską eyelinerem na powiece i czerwonymi ustami, na modłę lat 60. – ze sztucznymi rzęsami i wargami w naturalnym kolorze, czy zgodnie z duchem lat 80.- używając jaskrawych barw. My dziś skupimy się jednak na makijażu z wcześniejszej epoki – kobiecym, seksownym make-upie z lat 20. Zobaczcie, jak go wykonać.
Cera jak z porcelany
Bardzo ważne jest przy makijażu w stylu lat 20., by cera sprawiała wrażenie nieskazitelnej i jasnej, wręcz alabastrowej. Dlatego, jeśli się na niego decydujemy, powinnyśmy zrobić wcześniej peeling twarzy, a przed nałożeniem podkład, zastosować bazę wygładzającą. Sam podkład powinien być mocno kryjący, by ukryć wszystkie ewentualne niedoskonałości. Jeśli mamy ich na twarzy na tyle sporo, że sam podkład nie wystarcza, warto dodatkowo użyć korektora – o ton jaśniejszego niż podkład lub kolorowego, w zależności od tego, co chcemy ukryć. Kiedy cera robi już wrażenie perfekcyjnej, należy przyprószyć ją sypkim pudrem, by stała się idealnie matowa.
Jak pomalować oczy?
Makijaż lat 20. jest bardzo wyrazisty, jeśli chodzi o oczy. Podkreślamy w nim powieki i rzęsy, stosując nasycone, ciemne kolory i połyskujące cienie. Całą ruchomą powiekę najlepiej w przypadku tego make-upu pokryć złotym lub srebrnym kosmetykiem z błyszczącymi drobinkami – to nada całości elegancji i blasku. W załamaniu powieki nakładamy za to cień w dużo ciemniejszym kolorze – w zależności od upodobań może być to ciemnozielony, burgundowy, szary czy nawet czarny. Ten cień powinien być z kolei matowy. Odwrotnie niż współcześnie podkreślamy nim jednak głównie wewnętrzny kącik oka. Pod samym łukiem brwiowym nakładamy za to kremowy lub beżowy cień, również o matowym wykończeniu.
Ważne w makijażu retro tego akurat typu jest nadanie odpowiedniego kształtu brwiom. Panie w tamtym okresie stawiały na cienkie paski o półokrągłym kształcie, ale jeśli nasze naturalne brwi różnią się od tego obrazka, nie musimy ich trwale zmieniać. Pożądany kształt osiągniemy, przykrywając część włosków grubą warstwą korektora i podkreślając resztę za pomocą kredki.
Makijaż lat 20. to też bardzo długie, mocno podkreślone rzęsy. Najlepiej więc zdecydować się na sztuczne – zarówno te górne, jak i dolne. Jeśli jednak źle czujemy się w tego typu ozdobach, możemy po prostu bardzo mocno wytuszować nasze naturalne, stosując tusz pogrubiający i wydłużający.
Makijaż ust i policzków
Usta powinny być niemal tak samo wyraziste, jak oczy – najlepiej w kolorze ciemnoczerwonym lub bordowym. Ich kształt powinien być zbliżony do serca, co możemy łatwo osiągnąć, pokrywając wargi podkładem, a następnie za pomocą konturówki modyfikując ich naturalne kontury. Warto jednak zachować tu umiar – zbyt duże odejście od naturalnego kształtu sprawi, że usta będą wyglądały karykaturalnie. Ostatnim akcentem w makijażu powinien być róż na policzkach. Ten jednak powinniśmy nałożyć jedynie na ich środkową część, bez podkreślania kości policzkowych.
0 komentarzy