Wiele z nas uwielbia kreski na górnej powiece. Występują one w przeróżnym wydaniu – od cienkich, które mają za zadanie jedynie zagęścić linię rzęs, po grubsze, sięgające daleko poza zewnętrzny kącik oka. Kreski na dolnej powiece za to nie cieszą się już taką popularnością. Są kojarzone z makijażem z lat 90. ubiegłego wieku i uważane za passe. W dodatku utarło się przekonanie, że taki makijaż zmniejsza optycznie oko, więc nie należy go stosować. Kreski na dolnej powiece wracają jednak do łask, gdyż, jeśli są odpowiednio dobrane, doskonale podkreślają spojrzenie!
Czarna kreska na linii wodnej oka
Najpopularniejszą kreską w przypadku dolnej powieki jest ta, wykonana czarną kredką na linii wodnej oka. Taki typ makijażu rzeczywiście jednak pasuje jedynie do pań, które mają duże oczy, niewymagające optycznego powiększenia. W ich przypadku sprawdzi się za to doskonale w zestawieniu z tak modnymi teraz fryzurami i ubraniami z końca ubiegłego stulecia. Jeśli decydujemy się na kreskę tego typu w makijażu dziennym, powinniśmy ograniczyć do minimum make-up górnej powieki – wystarczy pokryć ją bardzo jasnym cieniem lub nawet tylko korektorem i wytuszować rzęsy.
Jasna kreska na linii wodnej
Jeśli jednak mamy mniejsze oczy, które chcemy podkreślić, również możemy zdecydować się na kreskę na dolnej powiece. Wtedy jednak zamiast czarnej kredki, stawiamy na bardzo jasny kosmetyk, najlepiej biały lub beżowy, i pokrywamy nim linię wodną. W ten sposób nie tylko nie pomniejszymy optycznie oka, ale wręcz dodatkowo je otworzymy. Taką kreskę można dla lepszego efektu połączyć z czarną, namalowaną eyelinerem na górnej powiece. Później wystarczy tylko wytuszować górne i dolne rzęsy i makijaż gotowy.
Dodajemy nieco koloru!
W przypadku dolnej kreski możemy jednak również trochę zaszaleć! Nic nie stoi na przeszkodzie, by miała ona piękny, intensywny kolor. Wtedy jednak malujemy ją nie na linii wodnej, ale tuż pod nią, najlepiej za pomocą cieni do powiek lub miękkiej kredki. Taka kreska może być jednokolorowa lub namalowana w 3-4 odcieniach tej samej barwy – od najjaśniejszego przy wewnętrznym kąciku oka, do najciemniejszego przy zewnętrznym. Najlepiej będzie się ona prezentowała, jeśli dodatkowo rozetrzemy ją nieco pędzelkiem. Kolor kreski warto wybrać tak, by kontrastował z barwą tęczówki. Jeśli więc mamy brązowe oczy, dobrze będzie pasował niebieski czy fioletowy, a przy błękitnych oczach doskonale będą prezentowały się ciepłe odcienie brązu.
0 komentarzy