Prawie każdy z nas słyszał o hiszpańskiej musze. Na świecie istnieje jednak wiele innych dzikich i nietypowych afrodyzjaków. Ludzie z różnych kultur szukają różnych sposobów na wzmocnienie libido i zwiększenie doznań seksualnych. W poniższym artykule przedstawiamy Wam 5 najdziwniejszych i zaskakujących afrodyzjaków z całego świata.
Do czego służą afrodyzjaki?
Afrodyzjaki to naturalne substancje, których zadaniem jest błyskawiczne podkręcenie libido i spotęgowanie naturalnych doznań. Koncepcja afrodyzjaków istnieje praktycznie w każdej kulturze na całym świecie, a jej początki datuje się do czasów starożytnego Egiptu.
Afrodyzjaki są szczególnie popularne w tradycyjnej medycynie chińskiej i koreańskiej. Podobno czerpią siłę z substancji, które emitują po zjedzeniu przez człowieka. Najbardziej znanym przykładem tego typu afrodyzjaku jest hiszpańska mucha – kwaśna wydzielina chrząszcza ceniona za zdolność do wywoływania opuchlizny przy kontakcie. Pomimo różnych opinii na temat afrodyzjaków, jedno jest pewne – są nadal popularne a w wielu kulturach uważane za zbawienne w życiu seksualnym.
Niezwykłe afrodyzjaki
1. Zupa z ptasiego gniazda
Ta zupa to chiński przysmak wykonany z gniazd jaskółek jaskiniowych. Te gniazda są jadalne, ponieważ zostały utworzone z utwardzonej śliny, krwi i potu ptaków. Zupę z ptasich gniazd konsumuje się w Chinach od ponad 400 lat. Jest ona jednym z najdroższych produktów pochodzenia zwierzęcego, który można dostać. Po rozpuszczeniu w wodzie gniazda mają galaretowatą strukturę, której używa się do przygotowania zupy. Podaje się ją na słodko lub słono.
Gniazda jaskółek jaskiniowych są bogate w składniki odżywcze, które są tradycyjnie uznawane za zwiększanie libido, poprawę trawienia, zwiększenie koncentracji oraz łagodzenie astmy. Co ciekawe, największymi importerami tych gniazd są Hong Kong i Stany Zjednoczone. Kilogram gniazda typu czerwonej krwi kosztuje około 10.000 dolarów! Wysokie ceny są spowodowane tym, że gniazda są niesamowicie trudne do odnalezienia, a ich poszukiwania niosą za sobą bardzo duże ryzyko.
2. Rozdymka (Fugu)
Rozdymka, z ang. Blowfish, to rybka o niecodziennym wyglądzie. Na pewno widzieliście ją na zdjęciach. Wygląda jak nadmuchany, okrągły balon, pokryty kolcami. Jej wygląd to kwestia gustu (nas przeraża i uważamy ją za jedno z najbrzydszych stworzeń oceanu!). Ważniejsze jednak to, że stanowi bardzo znany afrodyzjak. Gdzie? Oczywiście w Azji.
Uważa się, że rozdymka, po zjedzeniu przez człowieka, powoduje mrowienie na policzkach i w ustach, co ma oznaczać pierwsze oznaki seksualnego podniecenia.
Rozdymka jest brzydka i niebezpieczna dla zdrowia. Zawiera w sobie substancję o nazwie tetrodotoksyna, która jest 1000 razy bardziej niebezpieczna niż cyjanek. W Japonii szefowie kuchni muszą zdobyć specjalną licencję, by móc przygotowywać ją tak, by była bezpieczna do spożycia. Szkolenie wymaga kilku lat nauki i praktyki w dziedzinie usuwania wysoce toksycznych części ryb. Źle przygotowana rozdymka będzie stanowiła ostatnią wieczerzę. Jej toksyny zaatakują centralny system nerwowy człowieka z zaskakującą szybkością.
3. Mocz pawiana
No cóż. Czego ludzie nie wypiją dla osiągnięcia lepszej satysfakcji z seksu? Ten przysmak jest serwowany w Zimbabwe, gdzie podaje się go z domieszką piwa. (Nie)stety nie mamy pojęcia jak smakuje :), dlatego też trudno nam ocenić walory smakowe. Podobno jest szczególnie ceniony przez kobiety, u których wpływa na zwiększoną ochotę na seks i wzmocnienie doświadczanego orgazmu.
4. Róg nosorożca
Niestety, rogi tych pięknych zwierząt są używane jako afrodyzjak mający na celu poprawę funkcji seksualnych. Plotki o jego skuteczności zostały na tyle rozpowszechnione, iż ich konsumpcja znacznie wzrosła w ostatnich latach. Wiele badań potwierdziło, że róg nosorożca nie ma żadnych właściwości wspierających libido. Duża konsumpcja sproszkowanego rogu nosorożca oraz kłusownictwo spowodowały, iż obecnie gatunek ten uważa się za zagrożony. Ceny takich substancji osiągają horrendalne sumy, niestety w wielu krajach (np. Wietnamie) nadal uważa się je za korzystne dla zdrowia i witalności.
0 komentarzy