Cóż może być trudnego w zapuszczaniu brody? Przecież wystarczy przestać ją golić! – Takie błędne przekonanie panuje wśród wielu mężczyzn, jednak tylko do czasu. Konkretnie do momentu, w którym sami tego spróbują. Proces zapuszczania brody nie jest ani łatwy, ani przyjemny, jednak można przez niego przejść w miarę bezboleśnie – pod warunkiem, że trzymamy się kilku podstawowych reguł.
Cierpliwość przede wszystkim
Zapuszczana broda przez co najmniej kilka tygodni nie wygląda dobrze. Jest nierówna, pełna niezarośniętych wysp, których wygląd generuje wiele negatywnych komentarzy w otoczeniu. Krytyka, z którą muszą mierzyć się początkujący brodacze, często sprawia, że szybko rezygnują z ambitnych planów zapuszczenia zarostu. Dlatego jeśli decydujemy się na ten krok, trzeba uzbroić się w cierpliwość, uodpornić na docinki i trwać przy swoich postanowieniach.
Pomóc w tym może chociażby dokumentowanie procesu zapuszczania. Przeglądając się codziennie w lustrze, przestajemy zauważać różnice w swoim wyglądzie, co wpędza nas we frustrację. Jeśli jednak będziemy porównywać efekty na zdjęciach, szybciej dostrzeżemy, że nasze wysiłki się opłacają. Oczywiście jednak nie możemy robić fotek codziennie. Bezpieczne są mniej więcej tygodniowe odstępy – wtedy postępy w zapuszczaniu są już wyraźnie dostrzegalne.
Kosmetyki na swędzenie
Zapuszczając brodę, trzeba też liczyć się z tym, że czeka nas okres intensywnego swędzenia, podczas którego będziemy chcieli jak najszybciej pozbyć się zarostu. W tym okresie przez skórę przebijają się włoski o ostrych od wcześniejszego golenia końcach, a te nieco dłuższe podwijają się, drażniąc delikatną skórę na policzkach i szyi. Potrafi to bardzo dać się we znaki, dlatego warto wcześniej przygotować się do tego etapu. Aby przetrwać te kluczowe tygodnie, najlepiej kupić olejek do brody lub dobry balsam po goleniu i używać wybranego produktu co najmniej kilka razy dziennie. Pozwoli to zmniejszyć podrażnienia, ukoić skórę, oraz przede wszystkim zmiękczyć zarost, przez co stopniowo pieczenie i swędzenie staną się mniej dokuczliwe.
Pielęgnacja to podstawa
Nie można zapominać, że nawet kiedy broda nie jest jeszcze w pełni uformowana, wymaga mycia i pielęgnacji. Zapuszczając zarost, powinniśmy więc szybko kupić specjalny szampon do brody – takie produkty mają najbardziej optymalny dla zarostu skład – oraz odżywkę lub balsam. Wtedy będziemy mieć pewność, że broda zawsze jest czysta oraz dobrze nawilżona. Właściwa pielęgnacja sprawi też, że od początku będzie się ona lepiej układać.
Do jakiego efektu dążymy?
Mniej więcej miesiąc po rozpoczęciu zapuszczania broda będzie już na tyle długa, że pora będzie poważnie pomyśleć, jaki chcemy nadać jej wygląd. Broda powinna być bowiem regularnie przycinana w taki sposób, by jak najbardziej pasowała do kształtu naszej twarzy – tylko wtedy będziemy wyglądać w niej dobrze. Na tym etapie powinniśmy więc sprawdzić, jaka broda najlepiej podkreśli rysy naszej twarzy, i próbować nadać jej pożądany kształt. Trzeba jednak liczyć się z tym, że pierwsze próby przycinania czy trymowania brody nie będą udane – do tego trzeba doświadczenia. Nie jest to jednak powód do rezygnacji z zarostu – z czasem naprawdę będzie lepiej. Jak wspominaliśmy na początku – cierpliwość przede wszystkim.
0 komentarzy