Francuski manicure królował kilkanaście lat temu i wydawało się, że bezpowrotnie odszedł do lamusa, tymczasem z hukiem wraca do łask! Tym razem decydujemy się jednak na nieco inne jego warianty niż w przeszłości, uzyskując naprawdę oryginalne i efektowne rezultaty. Jakie są nowe odsłony popularnego frencha?
French na kolorowo
Pierwszy z wariantów to francuski manicure w kolorowej odsłonie. Polega on na tym, że powierzchnię paznokcia pokrywamy dowolnym kolorem – czasem nawet bardzo wyrazistym – a końcówkę malujemy 2-3 tony ciemniejszą barwą lub kolorem całkowicie kontrastującym. W ten sposób osiągamy optymistyczny, ciekawy manicure, idealny na wiosnę czy lato.
French dip
Ta odsłona popularnego manicuru nie różni się aż tak drastycznie od jego tradycyjnej wersji. Główna różnica polega na tym, że w tym wypadku biała część paznokcia sięga dużo dalej – nie malujemy tylko samej końcówki, lecz część aż do połowy płytki. W ten sposób uzyskujemy nieco odświeżony french z zupełnie nowymi proporcjami. Taki manicure również możemy wykonać w kolorze.
Double french
Double french to idealne rozwiązanie dla tych pań, które lubią minimalizm i subtelność. W tym wypadku malujemy bowiem na paznokciach dwie możliwie cienkie kreseczki – jedną na samym końcu paznokcia, a drugą kilka milimetrów dalej. Obie powinny być nie proste, ale utworzone z delikatnym łukiem – jak przy klasycznym frenchu. Takie kreseczki mogą być białe, ale sprawdzą się też takie w żywszych kolorach lub nawet brokatowe. Płytkę paznokcia w takim wypadku najlepiej pokryć neutralnym kolorem lub bezbarwnym lakierem, by utrzymać minimalistyczny efekt.
Wavy french
Ciekawą wersją manicuru francuskiego jest też wavy french, czyli taka odmiana frencha, w której biała końcówka nie jest zwykłą kreską, lecz kończy się uroczą, dziewczęcą falą. Taki manicure można wykonać z kreską na samej końcówce paznokcia, sięgającą do połowy płytki lub nieco asymetryczną – wszystkie chwyty dozwolone! Na specjalne okazje można też pokusić się o dodatkową cienką kreskę z brokatu, by uwydatnić falę, lub postawić na końcówkę w szalonym, neonowym kolorze.
0 komentarzy